Powtórzone wybory prezydenta Wałbrzycha przebiegają bez zakłóceń. Ponad trzy miesiące temu sąd w Świdnicy zdecydował, że trzeba powtórzyć wybory, bo w ich trakcie dochodziło do korupcji wyborczej. Głosami handlowano za drobne kwoty, piwo czy worek ziemniaków. Tym razem uczciwości pilnuje policja. Funkcjonariusze - także ubrani po cywilu - obserwują każdy lokal wyborczy.

Wybory zaczęły się bez zakłóceń i przebiegają spokojnie, nie doszło do żadnych incydentów. Obecnie nie wiemy, jaką mamy frekwencję, bo nie liczymy jej w trakcie wyborów, tylko dopiero na zakończenie - wyjaśnił sędzia Maciej Ejsmont, komisarz wyborczy.

Z przebiegu wyborów zadowolony jest Jerzy Rzymek, rzecznik wałbrzyskiej policji. Póki co nie doszło do żadnych incydentów w trakcie głosowania. Na ulicach miasta porządku i ciszy wyborczej pilnuje w sumie 500 funkcjonariuszy. Przed każdym lokalem wyborczym stoi policjant, który pilnuje, aby nie dochodziło do korupcji wyborczej - podkreślił rzecznik.

O fotel prezydenta ubiega się czterech kandydatów: Mirosław Lubiński, popierany przez SLD, Roman Szełemej, pełniący obowiązki prezydenta miasta, popierany przez PO, Patryk Wild ze Stowarzyszenia Obywatelski Dolny Śląsk popierany przez prezydenta Wrocławia Rafała Dutkiewicza oraz Kamil Zieliński, wystawiony przez PiS. Kandydaci przyznawali zgodnie, że obawiają się o frekwencję, gdyż wybory odbywają się w sierpniu, a to środek wakacji. Jeśli żaden z kandydatów nie uzyska ponad połowy ważnie oddanych głosów, II tura odbędzie się za dwa tygodnie.

W poprzednich wyborach samorządowych Lubiński wygrał I turę wyborów z wtedy kandydatem PO i prezydentem Wałbrzycha Piotrem Kruczkowskim. Natomiast II turę przegrał nieznaczną ilością głosów, bo ok. 320 głosami.

Pod koniec kwietnia Sąd Okręgowy w Świdnicy po kilku sprzecznych ze sobą wyrokach uznał, że II tura ubiegłorocznych wyborów na prezydenta miasta jest nieważna i wygasił mandat Kruczkowskiego. Ten jednak złożył mandat, zanim orzeczenie sądu się uprawomocniło. 23 maja wałbrzyska Rada Miasta wygasiła mandat prezydenta Wałbrzycha.

Niezależnie od orzeczeń sądu Prokuratura Okręgowa w Świdnicy prowadzi od grudnia ubiegłego roku śledztwo dotyczące korupcji wyborczej w Wałbrzychu. Prokuratura wszczęła śledztwo na podstawie materiałów przekazanych jej przez Centralne Biuro Antykorupcyjne. Do tej pory postawiono zarzuty kupowania głosów na rzecz PO postawiono 11 osobom. Prawdopodobnie akt oskarżenia w tej sprawie będzie gotowy we wrześniu.