​50-latek utonął w Łazach (Zachodniopomorskie). Jak poinformował prezes zachodniopomorskiego WOPR, mężczyzna wraz z synem wszedł do wody mimo trudnych warunków i wywieszonej czerwonej flagi. Do podobnej tragedii doszło w Mielnie. Tam utopił się ok. 40-letni mężczyzna.

50-latek i 25-latek z Człuchowa kąpali się 200 m od brzegu. Jak poinformował PAP w niedzielę prezes WOPR Województwa Zachodniopomorskiego Apoloniusz Kurylczyk, ojca z synem wydobyto z wody - pomimo 45 minut reanimacji starszego mężczyzny, nie udało się go uratować. Jego syn nie wymagał hospitalizacji.

Warunki są fatalne, jest wysoka fala, sięgająca powyżej 1 m, wieje silny wiatr, kąpiel na kąpieliskach jest zabroniona - wisi czerwona flaga. Apelujemy o to, by nie wchodzić do wody - podkreślił Kurylczyk.

Do podobnego zdarzenia doszło też w Mielnie. Ok. 40-letni mężczyzna wszedł do morza i nie pojawił się z powrotem na brzegu. Poszukiwania zakończyły się tragicznie - nie udało się go uratować.

Jak podał Kurylczyk, także w Międzyzdrojach konieczna była akcja ratunkowa. Mężczyzna pod wpływem alkoholu pływał przy niestrzeżonej plaży, nie był w stanie samodzielnie wrócić na brzeg. Miał niską saturację i był wyziębiony, ale do czasu przyjazdu karetki poczuł się lepiej, został jednak przetransportowany do szpitala.