Burzliwe posiedzenie KRS. "Nawacki skierował wobec mnie groźby. Wezwałam Policję" - napisała na platformie X Kamila Gasiuk-Pihowicz. "Wcisnę to Pani w gardło" - tak według Krzysztofa Kwiatkowskiego miał odzywać się Maciej Nawacki. "Pani Poseł obraziła mnie na wszelkie możliwe sposoby" - broni się Nawacki. Funkcjonariusze zjawili się na miejscu.

Na posiedzeniu Krajowej Rady Sądownictwa gorąco było już we wtorek. KRS nie uwzględniła wniosków nowych członków o przerwę w posiedzeniu lub jego odroczenie, a posiedzenie zaczęło się od sporu o miejsca przy stole.

Do kontrowersji doszło także dzień później. "Nawacki w trakcie przerwy neoKRS skierował wobec mnie groźby. Mam na to świadków. Wezwałam Policję. Oczyścimy wymiar sprawiedliwości z tego typu ludzi" - napisała w mediach społecznościowych posłanka KO Kamila Gasiuk-Pihowicz.

O sprawie napisał także senator Krzysztof Kwiatkowski. "Przed chwilą na sali posiedzeń KRS, Maciej NAWACKI do posłanki Kamili Gasiuk-Pihowicz odezwał się następująco: "Odszczeka to Pani", "Wcisnę to Pani w gardło".  "Takiej sytacji w KRS nigdy nie było" - stwierdził Kwiatkowski.

"Pani Poseł obraziła mnie na wszelkie możliwe sposoby. Na moją zapowiedź skorzystania z ochrony prawnej reaguje... jak zwykle. Cóż trzeba mieć grubą skórę" - skomentował Maciej Nawacki.

Gasiuk-Pihowicz już wcześniej zaatakowała Nawackiego w mediach społecznościowych. "Dziś w neoKRS zasiada na przykład taki Maciej Nawacki. Nie wykonywał orzeczeń sądów ws. Juszczyszyna, rwał uchwały sędziów, był członkiem grupy Kasta/Antykasta, awansowany przez koleżanki i kolegów z Rady, podobnie jak jego żona. "Reforma" Ziobry w pigułce" - napisała.

W środę podczas posiedzenia KRS doszło do sporu w sprawie powołania Kamila Zaradkiewicza na dyrektora Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury. Gasiuk-Pihowicz złożyła wniosek o zdjęcie tego punktu z porządku obrad, a następnie o odroczenie posiedzenia. Jej wniosek o odroczenie obrad, a także o wezwanie policji został odrzucony.