Wiceszef mokotowskiego koła Platformy Piotr Kremplewski domaga się wykluczenia z partii Julii Pitery. Twierdzi, że pełnomocnik rządu ds. walki z korupcją, w przeszłości nadużywała funkcji radnej. Chodzi o opisywaną w mediach sprawę użytkowania przez małżeństwo Piterów niewykupionego przez nich strychu.

Powołując się na funkcję radnej, (...) przestrzegając przed wyciągnięciem przez nią konsekwencji wobec urzędników m.st. Warszawy, zniszczeniem kariery osób, które mogły mieć związek z rzekomym przysporzeniem jej kłopotów (...) Julia Pitera postąpiła w sposób nieetyczny, haniebny, niezgodny z wartościami obowiązującymi w PO, narażający na szwank dobre imię Platformy" - czytamy we wniosku - argumentuje Piotr Kremplewski.

Sprawę poruszał publicznie w 2006 roku m.in. Andrzej Lepper, który zarzucał Julii Piterze, że lokal na warszawskim Mokotowie nabyła w sposób nieuczciwy. Wówczas Pitera na dowód tego, że nie było żadnych nieprawidłowości przy przejmowaniu przez nią strychu, dołączyła wyrok sądu.

Jestem zaskoczona, tyle mogę powiedzieć. Z tego co wiem, wszystkie te sprawy zostały wyjaśnione do końca - powiedziała przewodnicząca warszawskiej PO Małgorzata Kidawa-Błońska. Lech Barycki, przewodniczący mazowieckiego sądu PO powiedział, że sąd zajmie się wnioskiem o wykluczenie Pitery najwcześniej w drugiej połowie kwietnia.