Aresztowany za korupcję Artur W. zostal odwołany z funkcji burmistrza warszawskiej dzielnicy Włochy. Tak jednogłośnie zdecydowała rada dzielnicy. Nowym burmistrzem został Jarosław Karcz.

Aresztowany za korupcję Artur W. zostal odwołany z funkcji burmistrza warszawskiej dzielnicy Włochy. Tak jednogłośnie zdecydowała rada dzielnicy. Nowym burmistrzem został Jarosław Karcz.
Artur W. / Radek Pietruszka /PAP

Wniosek o odwołanie Artura W. złożył w ubiegłym tygodniu prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski po tym, jak Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało burmistrza dzielnicy zarzucając mu korupcję. Podobny wniosek złożyła też grupa dzielnicowych radnych. Wcześniej Trzaskowski odwołał wszelkie pełnomocnictwa i upoważnienia udzielone Arturowi W. 

Zarząd Krajowy Platformy Obywatelskiej podjął decyzję o wykluczeniu samorządowca z partii.

Jarosław Karcz nowym burmistrzem


Rada Dzielnicy Włochy podjęła uchwałę o wyborze na burmistrza dzielnicy zgłoszonego przez Koalicję Obywatelską Jarosława Karcza, dotychczasowego zastępcy burmistrza Pragi Południe. 

Kontrkandydatem Karcza był zgłoszony przez radnych niezależnych (z poparciem klubu PiS) działacz społeczny Włodzimierz Makowiecki, który bezskutecznie kandydował do rady dzielnicy Włochy w ubiegłorocznych wyborach samorządowych.

Kandydaturę Karcza poparło 14 z 21 radnych. Sześć osób oddało głos na Makowieckiego. Jeden głos był nieważny.



Zatrzymanie na gorącym uczynku

29 października Centralne Biuro Antykorupcyjne poinformowało o zatrzymaniu w Warszawie dwóch osób. Jedną z nich był burmistrz stołecznej dzielnicy Włochy Artur W. 

Samorządowiec został zatrzymany na gorącym uczynku tuż po przyjęciu 200 tys. złotych. Według CBA, Artur W. wziął pieniądze od przedsiębiorcy budowlanego Sabriego B. Gotówkę próbował ukryć w garażu należącym do rodziny.

CBA podało, że w zamian za łapówki burmistrz Włoch wydawał korzystne dla dewelopera decyzje administracyjne. Prokurator przedstawił mu zarzut przyjęcia korzyści majątkowej w postaci pieniędzy w kwocie 200 tys. zł w związku z pełnieniem funkcji publicznej. Artur W. nie przyznał się do zarzucanego mu czynu. Odmówił złożenia wyjaśnień. 

Sąd Rejonowy dla Warszawy Mokotowa, uwzględniając wniosek prokuratury, zadecydował o zastosowaniu aresztu tymczasowego na trzy miesiące dla Artura W.

Nadworny fotograf, lamborghini, płakał, gdy złapało go CBA. "GW" o burmistrzu Włoch