Specjalny pas dla wpatrzonych w telefony pojawił się na chodniku przy ulicy Nowowiejskiej, w centrum Warszawy, niedaleko Politechniki Warszawskiej. To inicjatywa mieszkańców, którzy wydzielili przerywanymi liniami fragment trasy, na którym oczy można mieć skierowane w smartfon.

Bardzo podoba mi się ta inicjatywa, tylko boję się, jak to wyjdzie w praktyce. Jeżeli z dwóch stron nadejdą osoby korzystające z telefonu, kolizja jest bardzo prawdopodobna - komentuje jeden z korzystających ze specjalnego pasa.

Trochę myli mnie obrazek na chodniku. Myślałam na początku, że to ktoś niosący ciepłe jedzenie, może dostawca pizzy. A on w dłoni trzyma telefon, który mocno świeci. Według mnie lepiej byłoby starać się oduczyć takiego zachowania, a nie ułatwiać je - dodają inni mieszkańcy okolic ulicy Nowowiejskiej w stolicy.

Pas dla korzystających z telefonów jest blisko ścieżki rowerowej. Mimo wszystko, trzeba uważać, choć na pewno można poczuć się swobodniej niż na typowym chłodniku - przekonują inni przechodnie.

Ten pas to dobre miejsce, aby ustawić to, co nas interesuje w telefonie: muzykę czy ważne informacje. Potem iść dalej, patrząc już raczej przed siebie, a nie w telefon - dodają.

Opracowanie: