W dwóch na pięć polskich firm dochodzi do kradzieży. Straty sięgnęły prawie czterech milionów złotych. To o jedną trzecią więcej niż rok wcześniej.

Kradną zarówno osoby z zewnątrz firmy jak i pracownicy. Często są to ludzie z najwyższych stanowisk, tak zwane” białe kołnierzyki”, które defraudują ogromne kwoty. Najczęściej jednak dochodzi do mniejszych kradzieży, na przykład laptopów.

Przypadki kradzieży rzeczy o małej wartości, są powodowane przez osoby położone niżej w hierarchii, magazynierów czy średnie kierownictwo - powiedział reporterowi RMF FM współautor raportu na ten temat, Marcin Kosowski.

Liczba przestępstw w Polskich firmach zmalała, ale wzrosła wartość kradzionych rzeczy. Polska na tle średniej światowej, w tej dziedzinie, niczym się nie wyróżnia.