Warszawski sąd odmówił aresztowania urzędnika podejrzanego o przyjmowanie gigantycznych łapówek i ustawianie przetargów. Prokuratura odwołała się od tej decyzji, uznając ją za całkowicie niezrozumiałą. Dyrektora Ośrodka Doskonalenia Kadr Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Dębem koło Warszawy miał przyjąć prawie 400 tysięcy złotych łapówek.

Według prokuratury, odmowa aresztu została dziwnie uzasadniona. Z jednej strony sąd stwierdził, że jest duże prawdopodobieństwo popełnienia przez podejrzanego przestępstw. Dalej jednak napisano, iż nie ma obawy, że dyrektor na wolności będzie mataczył. Komentując odmowę zastosowania aresztu sąd ograniczył się jedynie do stwierdzeń zawartych w uzasadnieniu.

Śledczy są jednak innego zdania. To dopiero początek postępowania, a - jak nieoficjalnie dowiedział się reporter RMF FM Krzysztof Zasada - nie jest wykluczone stawianie kolejnych zarzutów korupcyjnych nawet na milionowe kwoty. Poza tym do przesłuchania zostało jeszcze wielu świadków.

Według informacji naszego dziennikarza, urzędnik Ośrodka Doskonalenia Kadr od 2003 roku miał przyjmować łapówki - między innymi w przetargach na zaopatrzenie, remonty czy naprawy. W materiałach pojawiają się też kwestie fikcyjnych przetargów.