Będzie proces dwóch kobiet, z których jedna urodziła dziecko dla drugiej. Kobiety umówiły się na początku ciąży, że biologiczna matka będzie podawać się za koleżankę, do której miało trafić dziecko. Akt oskarżenia w tej sprawie trafił do Sądu Rejonowego Łódź-Śródmieście.

Śledczy oskarżyli obie kobiety o wyłudzenie poświadczenia nieprawdy w dokumentacji medycznej związanej z przebiegiem ciąży i porodem oraz posługiwanie się dokumentami tożsamości innej osoby. Biologicznej matce zarzucono podrobienie karty przebiegu ciąży i posługiwanie się nią w szpitalu, w którym rodziła. Obu kobietom grozi do trzech lat więzienia. Matka, Monika W., i jej koleżanka przyznały się do winy. Wyjaśniły, że kierowały się dobrem dziecka. Złożyły wniosek o dobrowolne poddanie się karze. Na początku stycznia sąd postanowił o odebraniu Monice W. praw rodzicielskich do urodzonego przez nią dziecka.

Zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa w tej sprawie złożył na początku listopada 2009 roku szpital im. Rydygiera w Łodzi, gdzie odbył się poród. Jak ustalono, matka trójki dzieci, zgłaszając się do lekarza w celu wyrobienia karty ciążowej podała dane swojej o rok starszej koleżanki. To samo robiła podczas kolejnych wizyt lekarskich, a także w szpitalu. W obu przypadkach posługiwała się dowodem osobistym bądź legitymacją rencisty swojej koleżanki. Ta ostatnia finansowała wizyty lekarskie, płaciła za leki i witaminy w okresie ciąży. Sprawa wyszła na jaw, bo lekarze ze szpitala nabrali wątpliwości co do tożsamości matki. Stwierdzono, że to kolejny poród kobiety, a rzekoma matka miała rodzić po raz pierwszy. Nie miała także przy sobie dokumentów ze zdjęciem.