Kary bezwzględnego więzienia dla czterech uczestników buntu w poprawczaku w Poznaniu. Krzysztof B. spędzi w za kratami ponad 3 lata. Dwóch jego kolegów - ponad 2 lata, Paweł H. - rok i 10 miesięcy. W sierpniu ubiegłego roku ośmiu wychowanków domu poprawczego przy ulicy Starołęckiej podpaliło barykadę na drugim piętrze.

Prowodyrem był Krzysztof B., ale nie planował on buntu – podkreślał sąd. Dał przykład kolegom. Uderzył deską wychowawcę, krzyczał do niego i w ten sposób zachęcił resztę wychowanków do buntu. Ci wspólnie wznieśli barykadę pod drzwiami wychowawcy, podpalili ją, rzucali pisuarem w policjantów.

Trzech skazanych tłumaczyło się, że do zniszczeń doszło samoistnie. Krzysztof B. przyznał się do winy. Sąd wymierzył mu surową karę, bo wcześniej był już dwukrotnie karany jak dorosły. Krzysztof B. w czasie procesu stara się wziąć całą winę na siebie, ale sąd nie miał wątpliwości, że pozostali mieszkańcy domu poprawczego świadomie brali udział w buncie.

Dziś skazano w sumie 4 wychowanków. Pozostałych 4 wcześniej przyznało się do winny i dobrowolnie poddało się karze.