Marszałek Mazowsza nie ma co liczyć na dodatkowe 8 milionów złotych na realizację zadań zleconych przez rząd - mówi wojewoda Jacek Kozłowski. Jak informował reporter RMF FM Krzysztof Zasada, urząd marszałkowski postanowił, że nie będzie wykonywał tych zadań za własne pieniądze. Twierdzi zaś, że brakuje mu właśnie 8 milionów.

Z marszałkowskich danych wynika, że finansowanie zadań zleconych przez rząd kosztuje Mazowsze 9,7 mln złotych rocznie, natomiast z budżetu państwa wpływa na ten cel jedynie 1,8 mln złotych. Dlatego marszałek Mazowsza postanowił wystąpić do wojewody o brakujące 8 milionów, ale Jacek Kozłowski odmawia. Według niego, marszałek nie przedstawił dotąd przekonujących argumentów, że realizacja rządowych zleceń kosztuje pięciokrotnie więcej, niż województwo dostaje z budżetu państwa, i dlaczego nie wystarcza mu pieniędzy, chociaż kiedyś wystarczało. Wojewoda dodał w rozmowie z naszym reporterem, że te koszty nie miały prawa wzrosnąć kilkukrotnie.

Przekazuję tyle, ile wynika z wielkości kwot, które były niezbędne do wykonywania tych zadań wtedy, kiedy były wykonywane przez Mazowiecki Urząd Wojewódzki, przed przekazaniem ich do marszałka. Ta kwota jest co roku powiększana o wskaźnik związany z inflacją - podkreślił Jacek Kozłowski. Mocno analizujemy, skąd się ta kwota (podawana przez marszałka - przyp. red.) bierze. Wielokrotnie kierowałem do pana marszałka pytania, powołaliśmy nawet wspólne zespoły robocze, które miały dokonać wyceny tych zadań, niestety nie pogodziliśmy się co do wyceny. W części ta kwota jest być może uzasadniona, ale to marszałek powinien przedstawić przekonywujące uzasadnienie, a tymczasem go nie przedstawia - dodał.

W zeszłym roku zwiększyłem tą kwotę 1,8 mln złotych o 270 tys. złotych w listopadzie. W tym roku też mam pewną rezerwę, która pozwoli na jej zwiększenie, ale na pewno nie w tej skali, której oczekuje marszałek - zastrzegł.

Domyślam się, że w części ta kwota wynika z tego, że pan marszałek płaci urzędnikom, którzy wykonują te zadania, więcej, niż ja płacę swoim urzędnikom za wykonywanie podobnych zadań - stwierdził również Jacek Kozłowski.

Według niego, to marszałek będzie odpowiadał za nieterminowe wydawanie zleconych przez rząd decyzji administracyjnych. Urząd marszałkowski już bowiem ostrzega osoby załatwiające formalności, że te terminy nie będą dotrzymywane.

(edbie)