Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski jest sceptyczny jeśli chodzi o nadanie budowanemu właśnie mostowi południowemu nazwy Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Jak tłumaczył, zgodnie z tradycją nie honoruje się w ten sposób istniejących organizacji.

Z propozycją, aby Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy została patronem mostu południowego, wyszli radni z dzielnicy Wawer. Ostateczna decyzja w sprawie nazwy obiektu będzie należała do Rady Warszawy.

Od pomysłu samorządowców z Wawra zdystansował się w czwartek prezydent stolicy. Uwielbiam Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy, współpracuję, kwestuję, natomiast uważam, że jest tego typu tradycja, zresztą potwierdzona uchwałami rady miasta, że organizacje, które już istnieją, raczej się nie nadaje tego typu nazw, tylko dopiero później się je ocenia historycznie - argumentował Trzaskowski.

Myślę, że Orkiestra będzie działać na pewno do końca świata, ale przyjdzie czas, żeby jeszcze ją uznawać wielokrotnie - dodał. Jak podkreślił, "my wszyscy i tak oddajemy codziennie hołd Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy".

Trzaskowski przypomniał zarazem, że m ost południowy jest inwestycją rządową.

Tzw. most południowy - który ma łączyć ul. Wał Zawadowski na Wilanowie z Wałem Miedzeszyńskim w Wawrze - to część budowanej Południowej Obwodnicy Warszawy. We wrześniu zeszłego roku wiceminister infrastruktury Andrzej Bittel informował, że cała inwestycja została zrealizowana w 70 proc.

Południowa Obwodnica Warszawy to droga ekspresowa realizowana w województwie mazowieckim, na terenie m.st. Warszawy w dzielnicach Ursynów, Wilanów i Wawer. POW umożliwi powiązanie dróg krajowych w kierunku Terespola, Lublina, Krakowa czy Wrocławia. Umożliwi także połączenie z Trasą Armii Krajowej, co ułatwi dojazd do Gdańska czy Białegostoku.