Na beskidzkich szlakach turystycznych warunki są bardzo trudne. Jak poinformowali goprowcy, w górach w środę rano było deszczowo, a w wyższych partiach znacznie ograniczona była widoczność; nie przekraczała ona 50 m.

Warunki są trudne, bo śnieg jest mokry i ciężki. W górach rano padał deszcz lub deszcz ze śniegiem. W rejonie Babiej Góry czy Hali Miziowej widoczność była ograniczona do 50 m. W niższych partiach była ona lepsza - poinformował ratownik dyżurny Grupy Beskidzkiej GOPR.

Pokrywa śniegu wynosi od 30 cm w Szczyrku do 147 cm na Markowych Szczawinach.

W Beskidach zamknięty jest szlak żółty, tzw. Perć Akademików. Służy on tylko do podchodzenia na Babią Górę.

Na Babiej Górze obowiązuje trzeci stopień zagrożenia lawinowego, co oznacza, że jest ono znaczne. Występuje na większości stromych stoków, głównie w miejscach zwiększonego odłożenia śniegu przez wiejący bardzo silny wiatr. Są to przede wszystkim żleby, kotły i zagłębienia terenu, ale również wszystkie bardzo strome miejsca. Wyzwolenie lawiny jest możliwe nawet przy niewielkim obciążeniu dodatkowym. Mogą one zejść też samoistnie.

W masywie Pilska możliwe są zejścia małych lawin w stromych, wklęsłych formacjach terenowych znajdujących się w kopule szczytowej masywu. Głównie dotyczy to małych kociołków po północnej i południowej stronie grzbietu.

Turyści, którzy wybiorą się na wycieczkę muszą się ubrać adekwatnie do pory roku. Niezbędne są buty odpowiednie do wędrówki po górach i raki lub przynajmniej raczki. Warto zaopatrzyć się w kijki, które pomogą zachować równowagę. Należy mieć przy sobie naładowany telefon komórkowy z aplikacją "Ratunek" i powerbank, a także termos z ciepłą herbatą.

GOPR w razie wypadku można wezwać pod bezpłatnym numerem telefonu alarmowego: 985 lub 601 100 300.