Firma AQUA-SYSTEM, która użyczyła sprzętu do robót, podczas których doszło do tragicznego w skutkach uszkodzenia gazociągu średniego ciśnienia, wydała oświadczenie. W wyniku eksplozji zawalił się dom, zginęło osiem osób. "Jest naprawdę zbyt wcześnie, by na tym etapie jednoznacznie określić bezpośrednią przyczynę tej tragedii, a także obarczać winą kogokolwiek" - czytamy w komunikacie.

Firma składa "wyrazy współczucia rodzinie, znajomym, wszystkim mieszkańcom Szczyrku". W oświadczeniu podkreśla: AQUA-SYSTEM, będąca właścicielem urządzenia do wykonywania przewiertów sterowanych, została wynajęta do wykonywania usługi polegającej na wykonaniu przewiertu. Wszelkie czynności związane z wymaganymi uzgodnieniami tzn. lokalizacją podziemnego uzbrojenia, dokumentacją projektową zadania, a także nadzorem bezpośrednim właścicieli uzbrojenia podziemnego należały do obowiązków generalnego wykonawcy robót.

AQUA-SYSTEM pisze, że do tragedii w Szczyrku mogły się przyczynić "niełatwe warunki geologiczne, istniejące podziemne uzbrojenie terenu, gęsta zabudowa, a także skomplikowana technologia prowadzenia prac metodami bezwykopowymi". Zaznacza jednak: Jest naprawdę zbyt wcześnie, by na tym etapie jednoznacznie określić bezpośrednią przyczynę tej tragedii, a także obarczać winą kogokolwiek. I dodaje: Milczenie z naszej strony jest wyrazem głębokiego smutku. Jednocześnie pragniemy zapewnić, że wszelkie dokumenty oraz informacje związane z pracami wykonywanymi przez naszą firmę, zostały przekazane uprawnionym organom, z którymi nasza firma ściśle współpracuje.


PRZECZYTAJ: 3 kondygnacje, mocne zbrojenia. Eksplozja w Szczyrku zrównała ten budynek z ziemią

Prokuratura wszczęła śledztwo ws. katastrofy w Szczyrku

Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie katastrofy w Szczyrku. Sekcje zwłok ofiar, które pozwolą ustalić przyczynę śmierci, mają być przeprowadzone najwcześniej jutro, o ile pozwolą na to biegli.

Jak usłyszał reporter RMF FM Marcin Buczek w tutejszej prokuraturze śledztwo prowadzone będzie pod kątem spowodowania katastrofy. Będzie je prowadzić bielska prokuratura okręgowa.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Prokuratura wszczęła śledztwo ws. katastrofy w Szczyrku 

Wstępnie prokuratura potwierdza to, co mówili już strażacy i specjaliści od gazu. To uszkodzenie gazociągu najprawdopodobniej było przyczyną wybuchu.

Według jednej z przyjętych wersji było to związane z pracami, które były wykonywane w pobliżu tego budynku, który uległ zawaleniu - podkreśla prokurator Agnieszka Michulec.

Zginęło osiem osób

W środę wieczorem w domu jednorodzinnym w Szczyrku doszło do wybuchu gazu. Pierwsze zgłoszenie napłynęło o godz. 18.26, a pierwsze jednostki były na miejscu dziesięć minut później. Do czwartkowego popołudnia w gruzach budynku znaleziono ciała ośmiorga osób: czworga dorosłych i czworga dzieci.

Akcja ratownicza zakończyła się dziś po południu. Mamy pewność, że nikt już nie znajduje się pod gruzami tego domu. Niestety w wyniku tej akcji stwierdzono, że jest osiem ofiar śmiertelnych tego tragicznego wybuchu: cztery osoby dorosłe i czworo dzieci. Wszystkie te osoby są członkami jednej rodziny - powiedział wicepremier Jacek Sasin, który przyjechał na miejsce tragedii.