Wydział Lustracyjny Sądu Apelacyjnego w Warszawie zakończył przesłuchiwanie ostatniego z kilkunastu świadków w trwającym od ponad roku procesie lustracyjnym byłego wicepremiera Janusza Tomaszewskiego.

Wyrok w sprawie byłego wicepremiera może mieć spory wpływ na wewnętrzną sytuację w AWS. Część polityków Akcji spodziewa się, że oczyszczenie Tomaszewskiego z zarzutu współpracy ze Służbą Bezpieczeństwa spowoduje jego tryumfalny powrót do polityki. Przy osłabieniu przywództwa Mariana

Krzaklewskiego mogłoby to oznaczać nawet objęcie przez Tomaszewskiego funkcji lidera AWS.

Były wicepremier i szef MSWiA jest dziś pogodnym, szczuplejszym o kilkanaście kilogramów człowiekiem, który oczekuje rozwiązania swojego najpoważniejszego problemu. "Jest jeszcze dużo za wcześnie, ale chciałbym bardzo, żeby ten wyrok zapadł dziś, albo jak najszybciej. Wtedy będę się martwił, czy jest sens wracać do polityki" – mówił Janusz Tomaszewski przed czwartkową rozprawą. Po wyznaczeniu terminu kolejnej na 14 listopada, zdania nie zmienił. Myślę, że wielu ludzi z powrotem by mnie widziało w polityce, natomiast ja wolę poczekać. Mam nadzieję, że 14 listopada będzie dobrym dniem w moim życiu". Tomaszewski, zapytany o zdanie nt. poczynań AWS w ciagu ostatniego roku odpowiedział pytaniem: "czy musimy dziś rozmawiać o przykrych rzeczach?".

Posłuchaj relacji warszawskiego reportera radia RMF, Tomasza Skorego:

00:15