Walka o bezpieczeństwo zaczyna się od toalety - tak przynajmniej jest w Łodzi. W trzypiętrowym gmachu tamtejszego sądu rejonowego petenci - ze względów bezpieczeństwa - mają do dyspozycji tylko jedną toaletę, która mieści się w piwnicach gmachu.

Choć toalety znajdują się na każdym piętrze, to dostęp do nich ma tylko personel:

Zamknięte toalety w sądach to także sposób na złodziei – tłumaczy reporterowi RMF rzecznik łódzkiego sądu. Do kradzieży papieru toaletowego pracownicy sądu już się zdążyli przyzwyczaić. Ginie także mydło z pojemnika. Ukradziono także deskę klozetową a nawet lustro.