"Niczego niepokojącego w tej umowie nie ma – o czym wszyscy się przekonają, gdy dokument zostanie upubliczniony” – stwierdził w rozmowie z "Dziennikiem Gazetą Prawną" szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Paweł Soloch, pytany o zapisy umowy o współpracy obronnej między Polską i Stanami Zjednoczonymi. "O więzieniach jawnych czy niejawnych nie ma w żadnej mierze mowy" – zapewnił, odnosząc się do sprawy sprzed lat.

Właśnie rozpoczął się proces jej zatwierdzania przez Radę Ministrów. Spodziewamy się jej podpisania w okolicach 15 sierpnia - mówił w "DGP" Soloch, pytany o umowę z USA. Następnie umowa będzie musiała być ratyfikowana przez Sejm oraz prezydenta - zapowiedział. Same przepisy dotyczące jurysdykcji nie odbiegają od tego, co jest np. w Niemczech - zauważył szef BBN. 

Soloch został zapytany o kwestię finansowania polsko-amerykańskiej współpracy wojskowej. Tu są pewne zmiany, bo zmieniło się także globalne podejście administracji amerykańskiej dotyczące podziału kosztów utrzymania wojsk. Z bardziej asertywną polityką USA w tym zakresie mamy do czynienia już od kilku lat - przyznał. Będziemy o tym otwarcie informować i rozmawiać, chociażby w Sejmie - zapowiedział.

Pytany o to, czy wysunięte dowództwo V Korpusu znajdzie się w Elblągu, szef BBN powiedział: "To nie jest prawda. To będzie inna lokalizacja".