Powrót na jugosłowiańską scenę polityczną Slobodana Miloszevicia i jego ostre przemówienie w niedzielę podczas zjazdu partii socjalistycznej tylko przyspieszą upadek tego ugrupowania - tak twierdzą przeciwnicy byłego prezydenta.

Może to także spowodować wniesienie oskarżeń kryminalnych przeciwko Miloszeviciowi - oświadczyli sprzymierzeńcy Vojislava Kosztunicy, nowego przywódcy Jugosławii. Przebieg wczorajszego zjazdu socjalistów skrytykowały także Stany Zjednoczone i Trybunał w Hadze, który wysłał list gończy za Miloszeviciem, oskarżając go o zbrodnie wojenne. Trybunał jest oburzony że Miloszević występuje publicznie mimo międzynarodowego nakazu aresztowania.

Tymczasem wczoraj socjaliści ponownie wybrali byłego prezydenta na szefa partii. Kandydaturę Miloszevicia poparło 85 procent delegatów. W wygłoszonym z tej okazji przemówieniu były prezydent skrytykował swoich przeciwników politycznych, oskarżając ich że dali się przekupić Zachodowi i działają na szkodę interesów Jugosławii. ONZ-etowski trybunał Miloszević nazwał nowym gestapo.

01:05