Śliskie drogi, jeszcze bardziej śliskie chodniki. Ponad 60 osób tylko tego poranka złamało ręce lub nogi w samej Bydgoszczy. Wrocławskie ambulatoria pękają w szwach. Lekarze nawet nie są w stanie policzyć pacjentów.

Ponad sto osób ucierpiało również w Małopolsce. Szpitalne Oddziały Ratunkowe bez przerwy przyjmowały pacjentów. W szpitalu im. Narutowicza był reporter RMF FM, Maciej Grzyb: