Mężczyzna zaginął równo trzy tygodnie temu. Po raz ostatni Widzino go na postoju taksówek w Skoczowie, niedaleko dworca PKS. To była noc z soboty na niedzielę. Świadkowie mówili policji, że kierowca prawdopodobnie zabrał do samochodu dwóch młodych mężczyzn. Obaj mieli na głowach kaptury.

Taksówka miała odjechać w kierunku trasy prowadzącej ze Skoczowa w stronę Katowic i Wisły. I tam, na skrzyżowaniu, ślad się urywa. Do dziś nie odnaleziono ani taksówkarza, ani jego samochodu.