Czterej krakowscy pseudokibice usłyszeli dziś wyroki za śmiertelne pobicie 17-latka. Trzech z nich skazano na 2 lata więzienia w zawieszeniu na 5 lat i karę grzywny. Czwarty trafi za kraty na dwa lata.

Aktem oskarżenia ws. pobicia objęto osiem osób. Czterech mężczyzn, którzy usłyszeli dziś wyroki, dobrowolnie poddało się karze. Termin procesu pozostałej czwórki, która nie przyznała się do winy, nie został jeszcze wyznaczony. Pseudokibicom grozi do 10 lat więzienia. Jeden z nich, który był już sześciokrotnie karany, może trafić za kraty nawet na 15 lat.

Do napaści doszło 24 marca 2012 roku na osiedlach znajdujących się na obrzeżach Krakowa. Podczas grillowania na os. Bieżanów zwolennicy jednego z krakowskich klubów piłkarskich słyszeli okrzyki kibiców innego klubu, imprezujących na sąsiednim osiedlu. Wieczorem, kiedy zostało ich 11, podjęli decyzję o konfrontacji.

Do śmiertelnego pobicia młodego kibica doszło 24 marca 2012 roku na obrzeżach Krakowa. Podczas wieczornej  imprezy zwolennicy jednej z krakowskich drużyn usłyszeli okrzyki fanów innej drużyny. Zdecydowali się na konfrontację - zabrali ze sobą drewniane pale i metalowy pręt, który miał im posłużyć jako broń. Przed sklepem nocnym zaczepili trzech fanów przeciwnej drużyny. Jednego, który nie zdążył przed nimi uciec, pobili pałkami i prętem, skopali, a później uciekli. Mimo reanimacji mężczyzny nie udał się uratować.

Komendant wojewódzki małopolskiej policji powołał po zdarzeniu specjalną grupę śledczą, która miała wyjaśnić sprawę. Do tej pory zatrzymano ośmiu podejrzanych, trzej kolejni są poszukiwani listami gończymi.

(mn)