Proces Andrzeja Pęczaka i Marka Dochnala został bezterminowo odroczony ze względu na zły stan zdrowia chorego na raka byłego posła SLD. Sąd w Pabianiach czeka na opinię biegłych, którzy orzekną, czy Pęczak będzie mógł uczestniczyć w rozprawach. Jest oskarżony o korupcję. Od samego Dochanala miał przyjąć w sumie ponad osiemset tysięcy złotych.

Sąd nie wyłączył jednak sprawy Pęczaka do odrębnego postępowania. Z opinii biegłego lekarza wynika bowiem, że jeśli leczenie zakończy się pomyślnie, oskarżony będzie mógł stanąć przed sądem.

W październiku ubiegłego roku, po tym, jak wykryto u niego raka prostaty, Pęczak przeszedł operację w jednym z łódzkich szpitali. Od tego czasu przebywa na zwolnieniu lekarskim.

Na posiedzeniu sądu obecny był także Marek Dochnal, który dwa tygodnie temu wyszedł z aresztu, gdzie przebywał niemal 3,5 roku. Lobbysta powiedział, że chce, żeby ten proces rozpoczął się jak najszybciej. Marek Dochnal jest podejrzany o dawanie łapówek politykom i pranie brudnych pieniędzy.