Zarzuty narażenia synka na utratę życia lub zdrowia usłyszeli rodzice trzyletniego chłopca, który wczoraj wypadł z okna na trzecim piętrze kamienicy w centrum Łodzi. Dziecko w bardzo ciężkim stanie przebywa w Centrum Zdrowia Matki Polki. Jego rodzicom może grozić do pięciu lat więzienia. Jutro prokuratura ma zdecydować, czy będzie wnioskować do sądu o ich aresztowanie.

W chwili wypadku rodzice dziecka byli pijani. Nie zauważyli nawet, że chłopca nie ma w domu. 41-letnia Agnieszka Ł.-S. miała 3,5 promila alkoholu w organizmie, a 33-letni Arkadiusz S. - 1,5 promila. Oboje trafili do policyjnego aresztu, gdzie musieli wytrzeźwieć. Dopiero dzisiaj po południu możliwe było przewiezienie ich na komisariat, gdzie zostali przesłuchani i usłyszeli zarzuty narażenia dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.

Według policji, Agnieszka Ł.-S. ma jeszcze sześcioro dzieci. Trójka z nich jest już pełnoletnia, troje młodszych dzieci zostało jej odebranych i przebywają w placówce opiekuńczej.