Przyszłość tajwańsko-chińskich kontaktów wydaje się być coraz bardziej niepewna. Od kilku godzin Tajwan ma nowego, proniepodległościowego prezydenta. Chiny prowadzą natomiast ćwiczenia wojskowe przy cieśninie tajwańskiej dzielącej Państwo Środka od wyspy.

Pekin wielokrotnie groził, że jeżeli Tajpej nie podejmie rozmów na temat ponownego przyłączenia Tajwanu do macierzy - Chiny mogą użyć siły.

Nowo-wybrany tajwański przywódca Chen Shui-bian oświadczył jednak że nie zgodzi się na forsowaną przez Pekin politykę "Jednych Chin - Dwóch Systemów". "Powinniśmy nalegać na suwerenność Tajwanu. To jest nasza misja. Jesteśmy zdeterminowani stać na straży tej ziemi", oświadczył prezydent-elekt Tajwanu. Jednocześnie Chen Shui-bian zaprosił chińskiego prezydenta, premiera i przedstawiciela rządu do spraw Tajwany, aby odwiedzili Tajpej. Zapowiedział również, że jeszcze przed jego inauguracją jako prezydenta sam chciałby pojechać z wizytą do Chin.

Wiadomości RMF FM 14:45