Wojska rosyjskie rozpoczęły szturm na Urus-Martan. O świcie żołnierze i jednostki specjalne zaatakowały przedmieścia. Teraz trwają tam ciężkie walki z czeczeńskimi partyzantami - twierdzi agencja Itar Tass, powołując się na Bisłana Gantamirowa, czeczeńskiego polityka o sympatiach prorosyjskich.

Jak na razie doniesień agencji nie potwierdził sztab wojsk rosyjskich ani władze oficjalne.

Przez całą noc lotnictwo zrzucało bomby na stolicę republiki, Grozny. Samoloty i helikoptery bojowe dokonały 150. nalotów na miasto.

Tymczasem rosyjska opinia publiczna zaczyna się odwracać od brutalnych metod walk w Czeczenii. To może oznaczać rychły kres wojny na Kaukazie - twierdzi Stanisław Ciosek, doradca prezydenta Kwaśniewskiego do spraw międzynarodowych, były ambasador Polski w Moskwie.

Zdaniem Stanisława Cioska, na zmianę sytuacji na Kaukazie trzeba poczekać, ale nie długo. W czerwcu przyszłego roku odbędą się bowiem w Rosji wybory prezydenckie, natomiast już za niecałe dwa tygodnie wybory do rosyjskiej Dumy, a wojna w Czeczenii to także element kampanii wyborczej.

WIADOMOŚCI RMF FM 9:45