Prokuratura Regionalna w Poznaniu skierowała do Sądu Okręgowego w Warszawie akt oskarżenia przeciwko Robertowi N., znanemu warszawskiemu adwokatowi. Mężczyzna, który występował w wielu sprawach reprywatyzacyjnych, jest oskarżony o oszustwo wobec swojego klienta na kwotę 9 mln zł.

Prokuratura Regionalna w Poznaniu skierowała do Sądu Okręgowego w Warszawie akt oskarżenia przeciwko Robertowi N., znanemu warszawskiemu adwokatowi. Mężczyzna, który występował w wielu sprawach reprywatyzacyjnych, jest oskarżony o oszustwo wobec swojego klienta na kwotę 9 mln zł.
Zdj. ilustracyjne /Piotr Bułakowski /Archiwum RMF FM

Jak informuje Prokuratura Krajowa, do kancelarii Roberta N. miał zgłosić się 93-letni mężczyzna, który na mocy decyzji Urzędu Wojewódzkiego w Warszawie utracił odziedziczoną nieruchomość na Mokotowie.

"Pokrzywdzony, będąc przekonany co do profesjonalnego podejścia adwokata, udzielił mu pisemnych pełnomocnictw do reprezentowania go we wszelkich sprawach dotyczących spornych nieruchomości, przy czym pełnomocnictwa te obejmowały także umocowanie do prowadzenia wszelkich spraw przed sądami powszechnymi, administracyjnymi, w prokuraturze oraz w organach administracji rządowej i samorządowej" - podała prokuratura.

Pokrzywdzony podpisał z Robertem N. umowę zlecenie, na której podstawie adwokat mógł w imieniu swojego klienta ubiegać się o odszkodowanie za odebrane 93-latkowi nieruchomości. Prokuratura ustaliła, że Robert N. wmawiał swojemu klientowi, że nie da się uzyskać z urzędu m.st. Warszawy "godziwego odszkodowania" i zaproponował, że kupi roszczenia.

"Oskarżony wielokrotnie przedstawiał też pokrzywdzonemu błędne dane co do wartości spornej nieruchomości i wpływu na tę wartość rzekomo skomplikowanego stanu faktycznego i prawnego" - podała PK. N. miał zapewniać swojego klienta, że postara się znaleźć nabywców, którzy mogliby zapłacić wyższą cenę, ale takich działań nie podjął.

Działał mimo wypowiedzenia pełnomocnictwa

Według oskarżyciela publicznego, adwokat działał w imieniu pokrzywdzonego, pomimo że w marcu 2015 roku pokrzywdzony wypowiedział mu pełnomocnictwo. Robert N. nie poinformował o tym fakcie sądu, ani urzędu. Prokuratura ustaliła, że N. odebrał odpis wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, a jego treść zataił przed pokrzywdzonym.

Adwokat miał - według prokuratury - pilnować, by pokrzywdzony nie sprzedał roszczeń osobie z nim niezwiązanej. Jego działania miały doprowadzić do sprzedaży roszczeń członkowi rodziny Roberta N.

Na liście Okręgowej Rady Adwokackiej w Warszawie N. funkcjonuje jako "niewykonujący zawodu". Za zarzucane przestępstwa grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.

Jak przypomina Prokuratura Krajowa, od 2006 roku Robert N. specjalizował się w sprawach administracyjnych i sądowych, związanych z reprywatyzacją i odzyskiwaniem nieruchomości warszawskich lub odszkodowań za grunty wywłaszczone na podstawie tzw. dekretu Bieruta. "Oskarżony wspólnie z członkiem swojej rodziny zaczął skupować roszczenia dekretowe od byłych właścicieli znacjonalizowanych po 1945 roku gruntów lub ich spadkobierców. W prowadzonych sprawach wykorzystywał znajomości posiadane w Biurze Gospodarki Nieruchomościami" - podkreślają śledczy.