Lublinianie protestują w obronie drzew. Zgodnie z projektem przy przebudowie głównej arterii Alei Racławickich i ulicy Lipowej ma ich zniknąć ponad 200. Ratusz deklaruje, że będzie to znacznie mniej. To nie przekonuje jednak obrońców zieleni, ponieważ żadnych liczb nie zmieniono w projekcie. Protestujący opasali ratusz zieloną wstęgą – symbolizującą miejską zieleń.

Beton nie jest naszą przyszłością, drzewa są potrzebne - mówią zgodnie uczestnicy tego protestu. Wieczorem prezydent Lublina zapewnia, że jeszcze trwają konsultacje, a w nocy usuwane są z ulicy Lipowej drzewa - na to nie możemy się zgodzić - dodają.

Protestujący liczą na kompromis. Na przykład na ulicy Lipowej mają być usunięte kilkudziesięcioletnie lipy z powodu budowy wysepek dla pieszych. Jezdnia ma 4 pasy i przy przebudowie należy je wybudować - argumentuje ratusz. Nie są potrzebne i nigdy ich tu nie było - odpowiadają protestujący.

Władze Lublina deklarują chęć rozmów z protestującymi. Zapraszają na konsultacje, które mają się odbyć 8 czerwca.

 

Opracowanie: