Dzięki Funduszowi Medycznemu wzrost środków na ochronę zdrowia będzie nie tylko wielki, a wręcz ogromny; w 2015 roku ogólne wydatki na ten cel wynosiły 77 mld zł, w tym roku łącznie z Funduszem będzie to niemal 107 mld zł - mówił w niedzielę prezydent Andrzej Duda. Zaznaczył także, że decyzję o utworzeniu takiego funduszu podjął na skutek choroby swojej koleżanki i rozmów z żoną.

W piątek prezydent Andrzej Duda ogłosił, że podpisał nowelę ustawy abonamentowej. W jej myśl w 2020 roku Telewizja Polska i Polskie Radio mają otrzymać rekompensatę w wysokości 1,95 mld zł.

Pomysł ten był krytykowany m.in. przez opozycję, która twierdziła, że pieniądze te powinny zostać przekazane na onkologię. Prezydent ogłosił więc także, że w rozmowie z premierem Mateuszem Morawieckim uzgodnili stworzenie dodatkowej puli środków, która wzmocni służbę zdrowia. Prawie 3 mld zł będą przeznaczone na ochronę zdrowia - mówił Duda.

Roczna kwota przeznaczona na mający powstać Fundusz Medyczny wyniesie 2 mld 750 mln zł. Według prezydenta fundusz ma być wsparciem do zasadniczego system finansowania służby zdrowia.

Jeżeli weźmiemy pod uwagę, że w 2015 roku globalna kwota na ochronę zdrowia to było 77 mld zł, w tym roku mówimy, że przewidziane są 104 mld zł, ale jeżeli do tego dodamy jeszcze te prawie 3 mld zł tego dodatkowego Funduszu Medycznego, to mamy prawie 107 mld zł na walkę o zdrowie i życie Polaków - mówił Andrzej Duda.

Dodatkowe pieniądze mają być wsparciem dla osób walczących z chorobami onkologicznymi i tzw. chorobami rzadkimi. Trafią także na pokrycie wydatków inwestycyjnych placówek oraz na profilaktykę.

Na fundusz profilaktyczny ma być przeznaczone około 10 proc. tej kwoty. Czas to życie. Im szybciej zdiagnozujemy chorobę, szczególnie w obszarze onkologicznym, tym szybciej mamy szansę wdrożyć skuteczną terapię - mówił minister zdrowia Łukasz Szumowski.

Walka z rakiem zaczyna się od edukacji, od tego, że uczymy czego unikać, by zmniejszyć ryzyko zapadnięcia na chorobę onkologiczną - mówił. Szkoła powinna uczyć, do tego media publiczne, które również powinny przekazywać tego treści w ramach realizacji misji - podkreślał prezydent Andrzej Duda.

Źródła finansowania nowego funduszu mają "wkrótce zostać przeznaczone". To już kwestia wykonania wszystkich działań legislacyjnych. Ja nie jestem legislatorem, jestem lekarzem. Jak przesunąć pieniądze w budżecie? Tak, żeby było na ten fundusz - mówił minister zdrowia. Projekt ustawy będzie powstawał w najbliższych tygodniach. 

Prezydent był pytany przez naszego dziennikarza Patryka Michalskiego o to, dlaczego akurat teraz zdecydował się na uruchomienie takiego funduszu. Przyczyny są bardzo prozaiczne. Po pierwsze nie tak dawno moja koleżanka, którą znam od wielu lat, zachorowała na chorobę onkologiczną. W jakimś sensie uczestniczę w procesie ratowania jej, uczestniczę w sposób taki, jaki umiem, czyli dzwonię do niej i rozmawiam z nią często - mówił. Dzięki temu rozumiem jak ważne jest szerokie pojęcie - zaznaczył.

Duda przyznał także, że istotną rolę odegrała także jego małżonka, Agata Kornhauser-Duda. Ona wielokrotnie mi mówiła: "słuchaj Andrzej, jest problem z tym leczeniem, jest wiele sytuacji, gdzie nie ma tej pomocy - mówił. Ludzie z rozpaczą gotowi są sięgnąć wszędzie, byle tylko ratować dziecko. Gotowi są majątek oddać, ale bardzo często to jest za mało - zaznaczył prezydent.