Grzegorz Lato ma zarabiać pięćdziesiąt tysięcy miesięcznie. Kilkanaście osób z zarządu piłkarskiego związku dostanie po dwa tysiące za udział w każdym posiedzeniu. Ci najwyżej postawieni działacze piłkarskiego związku oficjalnie działają społecznie.

Prezes PZPN Grzegorz lato spotkał się też z Leo Beenhakkerem. Po rozmowie oświadczył: Ja jestem zadowolony. Nie wiem, na czym to polega, że niektórzy już trenera zwalniają. Nie ma takiej możliwości na dzień dzisiejszy. W środę w Warszawie odbyło się posiedzenie zarządu Polskiego Związku Piłki Nożnej z udziałem holenderskiego szkoleniowca.

Niektórzy działacze piłkarscy zapewne liczyli, że ich dociekliwe pytania podczas tego spotkania wyprowadzą Holendra z równowagi i być może poda się on do dymisji. Nic z tego. Beenhakker odpowiedział na wszystkie pytania członków zarządu PZPN. Zdał szczegółowy raport, jeśli chodzi o rozegrane mecze. Ocenił te mecze, ocenił niektórych zawodników - stwierdził Grzegorz Lato. Jak zaznaczył prezes piłkarskiej organizacji, wyjaśnienia selekcjonera dotyczące spotkań z Irlandią Północną i San Marino były satysfakcjonujące.

Lato wyraził nadzieję, że Beenhakker doprowadzi polskich piłkarzy do finałów piłkarskich mistrzostw świata w 2010 r.