Piętnaścioro dzieci w wieku 12-13 lat trafiło do szpitala z objawami zatrucia po nocnym pożarze sadzy w kominie jednego z hoteli w Barszczewie niedaleko Białegostoku. Ich życiu na szczęście nic nie zagraża.

Piętnaścioro dzieci w wieku 12-13 lat trafiło do szpitala z objawami zatrucia po nocnym pożarze sadzy w kominie jednego z hoteli w Barszczewie niedaleko Białegostoku. Ich życiu na szczęście nic nie zagraża.
Zadymienie w hotelu było spowodowane pożarem sadzy w kominie (zdj. ilustracyjne) /Piotr Bułakowski /RMF FM

Informację o zadymieniu na pierwszym i drugim piętrze jednego z hoteli w Barszczewie strażacy otrzymali przed północą. Po przybyciu na miejsce ewakuowano wszystkich do holu. Wiadomo, że w budynku nocowała wycieczka uczniów z Warszawy - 66 dzieci w wieku 12-13 lat oraz siedmioro opiekunów. Lekarz po wstępnych badaniach skierował piętnaścioro dzieci do szpitala. Czworo z nich zostało przewiezionych karetką, reszta specjalnie podstawionym autobusem strażackim. W autobusie jechał też lekarz.

Zadymienie w hotelu było spowodowane pożarem sadzy w kominie. Po ugaszeniu sadzy mieliśmy jeszcze wątpliwości co do jednej ścianki, którą rozebraliśmy. Pomieszczenie przewietrzono, komin sprawdzono kamerą termowizyjną, a potem poszczególne pomieszczenia miernikami tlenku węgla - powiedział naszemu reporterowi mł. bryg. Paweł Ostrowski z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Białymstoku. 

Po sprawdzeniu poziomu bezpieczeństwa jeszcze w nocy dzieci oraz opiekunowie wrócili do swoich pokoi. Przyczyny pożaru nie są jeszcze znane, ale można przypuszczać, że przewód kominowy nie był odpowiednio wyczyszczony.

(mpw)