​Do ponad trzystu wzrosła liczba interwencji związanych z nawałnicą, która przeszła w nocy i nad ranem w okolicach Lublina. Trwa sprzątanie miasta, najwięcej zniszczeń dotyczy powalonych drzew, zamknięty jest Ogród Saski. Ponad 4 tys. odbiorców pozostaje jeszcze bez prądu.

Liczba interwencji związanych z nawałnicą wzrosła do 340 w całym regionie. Najwięcej z nich - 305 - dotyczy powiatu lubelskiego - powiedział PAP dyżurny KW PSP asp. sztab. Krzysztof Muszyński.

Lubelski ratusz przekazał, że trwa sprzątanie miasta po nawałnicy, która przeszła w nocy z poniedziałku na wtorek. Obecnie wszystkie służby zaangażowane są w sprzątanie i usuwanie skutków nawałnicy, a Miejskie Centrum Zarządzania Kryzysowego na bieżąco reaguje na sygnały od mieszkańców. Straty dotyczą wyłącznie mienia. To co najważniejsze, w wyniku gwałtownej burzy nikt nie ucierpiał - zaznaczył cytowany w komunikacie prezydent Lublina Krzysztof Żuk.

Przy usuwaniu skutków nawałnicy pracuje 150 strażaków

Przy usuwaniu skutków nawałnicy pracuje obecnie 38 zastępów PSP i OSP na terenie miasta i powiatu, łącznie to około 150 strażaków. Najwięcej zgłoszeń dotyczy usuwania powalonych drzew i konarów. Część z nich uszkodziła kilka samochodów.

Justyna Góźdź z biura prasowego ratusza dodała, że utrudnienia związane z zerwanymi liniami energetycznymi dotyczą między innymi ulic: Lubartowskiej, Wileńskiej, al. Warszawskiej, Krężnickiej, Chopina, Weteranów, Sławinkowskiej, Walecznych, Braci Wieniawskich, Północnej, al. Kraśnickiej, Lipińskiego.

Duże straty miały miejsce także w Ogrodzie Saskim. Na czas usuwania złomów, park jest zamknięty dla mieszkańców. W kilku lokalizacjach miasta, w zaniżonych terenach, wystąpiły podtopienia. Z uwagi na intensywne opady deszczu zalana została między innymi ul. Głęboka - przekazała Góźdź.

We wtorek rano z powodu zerwanej trakcji przy ul. Wileńskiej oraz al. Kraśnickiej występowały utrudnienia w kursowaniu komunikacji miejskiej. Obecnie autobusy i trolejbusy kursują bez większych zakłóceń. Silny wiatr uszkodził także sygnalizacje świetlne na skrzyżowaniach. Kilkanaście z nich nie działa, a część działa w trybie "żółty puls". 

Obecnie na terenie miasta działają siły Państwowej Straży Pożarnej, pracownicy Zakładu Energetycznego oraz firmy zajmujące się utrzymaniem zieleni i oczyszczaniem lubelskich ulic. Skutki nocnej nawałnicy będą systematycznie usuwane w ciągu dnia - dodała Góźdź.

Ponad 10 tys. odbiorców pozostawało rano bez prądu w regionie lubelskim. Obecnie ta liczba zmniejszyła się do 4 tys. Chodzi jeszcze o gminy: Ostrów Lubelski, Kodeń, Borzechów, Bełżyce. Sytuacja jest dynamiczna, lokalizujemy usterki i na bieżąco je usuwamy - zaznaczyła w rozmowie z PAP Marzena Dłużniewska z PGE Dystrybucja Oddział Lublin.