Już ponad pół tysiąca dzieci z Ukrainy otrzymało pomoc lekarską w Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach. Najwięcej, bo ponad 400 pacjentów korzystało z porad w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym. Około 80 dzieci było lub wciąż jest leczonych w oddziałach.

Zakres pomocy udzielanej pacjentom z Ukrainy jest różny. 

Na SOR dzieci są badane, przepisywane są im lekarstwa, wydawane zalecenia i wychodzą do domu. Takich pacjentów od początku konfliktu na Ukrainie mieliśmy 415. Pozostali byli lub są hospitalizowani. To są pacjenci onkologiczni, dzieci z poważnymi problemami kardiologicznymi, dzieci chore diabetologicznie, ale byli też pacjenci wycieńczeni po podróży, odwodnieni, mocno przeziębieni. Ich stan zdrowia również wymagał hospitalizacji i dlatego trafili do naszego szpitala ­- mówi Wojciech Gumułka, rzecznik GZCD w Katowicach. 

Zapewnia, że leczenie dzieci z Ukrainy w żaden sposób nie utrudnia przyjmowania do szpitala polskich dzieci.

Wśród pacjentów z Ukrainy są ci najciężej chorzy, m.in. onkologicznie. Obecnie w Oddziale Onkologii, Hematologii i Chemioterapii w GCZD przebywa czworo dzieci z Ukrainy. Szpital ma informacje o kolejnych osobach, które będą potrzebowały konsultacji i kontroli po zakończeniu leczenia w Ukrainie.

W tej chwili mamy czworo  dzieci leczonych chemioterapią: dwóch chłopców z białaczką, jednego chłopaka z chłoniakiem ziarniczym i jedną dziewczynkę z mięsakiem Ewinga kości biodrowej -  mówi kierująca oddziałem dr Agnieszka Mizia-Malarz. 

Pacjenci dotarli do szpitala po długiej ciężkiej podróży z Ukrainy do Polski. Podróż nie spowodowała głębokich powikłań zagrażających ich życiu. Dotarli do nas zmęczeni. Parametry laboratoryjne mieli niezbyt dobre, ale szybko udało się ich z tego wyciągnąć i ich stan się poprawił - dodaje dr Agnieszka Mizia-Malarz.