Premier Donald Tusk poinformował, że polska decyzja ws. uznania przez ONZ Autonomii Palestyńskiej jako państwa będzie zależała głównie od treści rezolucji. Polska będzie broniła stanowiska, że żadne zmiany nie mogą godzić w bezpieczeństwo Izraela - podkreślił.

Na trwającej obecnie sesji Zgromadzenia Ogólnego Narodów Zjednoczonych ma dojść do głosowania nad uznaniem Autonomii Palestyńskiej jako państwa. Władze palestyńskie wielokrotnie zapowiadały, że wystąpią o członkostwo w ONZ lub o podniesienie statusu Autonomii w tej organizacji do rangi państwa nieczłonkowskiego. Przewiduje się, że w Zgromadzeniu Ogólnym wniosek o uznanie Palestyny uzyska niezbędną większość. Żeby jednak Autonomia stała się pełnoprawnym członkiem ONZ, musi to zatwierdzić Rada Bezpieczeństwa, gdzie USA i inne państwa - stali członkowie - mają prawo weta.

Czekamy na propozycję tekstu rezolucji, bo od niej uzależniamy polskie stanowisko. Jestem w kontakcie z prezydentem, który będzie reprezentował Polskę na tym zgromadzeniu - powiedział Tusk. Podkreślił, że Polska będzie bardzo twardo broniła stanowiska, że żadne zmiany w tym regionie nie mogą godzić w bezpieczeństwo Izraela. Dlatego dużo zależy od konkretnej treści tej rezolucji.

Zaznaczył także, że Polska jeszcze pod koniec lat 80. uznała aspiracje niepodległościowe ówczesnej Organizacji Wyzwolenia Palestyny. Mamy bardzo dobre relacje z państwami arabskimi, w tym szczególnie z Palestyńczykami, choćby ze względu na wieloletnią pomoc jeszcze z lat 70. i 80." - powiedział premier.

Palestyńscy liderzy twierdzą, że obecnie mogą liczyć na głosy od siedmiu do dziewięciu z piętnastu obecnych (zarówno stałych, jak i niestałych) członków Rady Bezpieczeństwa. Jeśli rzeczywiście zdobędą dziewięć głosów, Stany Zjednoczone, które są przeciwne uznaniu Palestyny, będą musiały użyć weta. Amerykańscy dyplomaci próbują uniknąć takiego scenariusza. Jeżeli jednak Rada Bezpieczeństwa uzna Palestynę za państwo, to wówczas przyjdzie kolej na głosowanie w Zgromadzeniu Ogólnym, gdzie konieczne jest uzyskanie większości 2/3 głosów.

Uznanie państwa palestyńskiego byłoby dokończeniem projektu ONZ z listopada 1947 roku, czyli planu podziału ówczesnego Brytyjskiego Mandatu Palestyny na dwa niezależne państwa: Izrael i Palestynę. Zarówno uchwalona wtedy rezolucja nr 181, jak i setki innych późniejszych rezolucji, podejmowanych w sprawie konfliktu przez oba główne organy ONZ: Zgromadzenie Ogólne i Radę Bezpieczeństwa pozostawały na papierze.