Aż o ćwierć miliona wzrosła liczba dzieci w polskich przedszkolach w ciągu trzech ostatnich lat. Obecnie już ponad dwie trzecie trzy-, cztero- i pięciolatków uczęszcza do przedszkoli.

Na ten wzrost wpływa fakt, że samorządy coraz częściej korzystają z unijnych dotacji na poprawę infrastruktury dla najmłodszych, a także zmiany przepisów w tym obowiązek wychowania przedszkolnego dla pięciolatków.

W ponad połowie krajów Europy do przedszkoli uczęszcza 80 proc. dzieci w wieku od 3 do 5 lat. W Polsce to 65 proc. w tej grupie wiekowej, więc wciąż gonimy pozostałe kraje.

Na przykład w Czechach do przedszkoli chodzi ponad 90 proc. dzieci, a na Węgrzech 100. Tam jednak istnieje powszechny przedszkolny obowiązek. W niektórych państwach, jak Francja czy Irlandia Północna można posłać dzieci do przedszkola już w wieku 2,5 roku. W Luksemburgu uczestniczenie w edukacji przedszkolnej jest obowiązkowe, gdy dziecko skończy 4 lata. Ale w Bułgarii, Estonii czy na Litwie dopiero po skończeniu siedmiu lat.

W Polsce w nowym roku szkolnym do przedszkoli obowiązkowo pójdą pięciolatki, a za rok sześciolatki ruszą do szkół. Gminy dostaną więc dodatkowe dotacje, a wtedy powinny więcej pieniędzy przeznaczyć na edukację przedszkolną.