Starosta płocki zarządził stan pogotowia przeciwpowodziowego dla kilku gmin nadwiślańskich. Od niespełna tygodnia woda w Wiśle przybiera po kilkanaście centymetrów w ciągu doby.

W Wyszogrodzie rzeka przekracza stan alarmowy o ponad 25 centymetrów; w innym miejscu to 35 centymetrów. Na Wiśle za Zalewem Włocławskim pracuje sześć lodołamaczy, na razie są kilka kilometrów przed Duninowem. Ich zadaniem jest wykruszyć rynnę, którą będzie mógł spłynąć lód i woda z południa - mówi Jan Jerzy Ryś ze sztabu kryzysowego starostwa płockiego.

Statki do wtorku powinny dotrzeć do Płocka. Sztab kryzysowy uspokaja, że przy stanie rzeki na poziomie 6 metrów i 80 centymetrów wciąż jest jeszcze niewielka rezerwa na wałach. By Wisła wylała, musiałaby przybrać jeszcze o ponad metr.