Ponad 160 podlaskich szkół na polecenie ministra edukacji blisko rok temu przygotowało specjalne pomieszczenia na pracownie komputerowe. Ale komputerów jak nie było, tak nie ma.

Rozgoryczeni dyrektorzy szkół twierdzą, że gdyby wiedzieli, że ministerstwo nie dotrzyma słowa, za te pieniądze sami kupiliby przynajmniej trzy nowoczesne komputery i zainstalowali w zwykłych klasach.

Wydaliśmy sporo pieniędzy na tę pracownię. To wszystko są nowe rzeczy - mówi dyrektor Zespołu Szkół Zawodowych nr 4 w Białymstoku. Posłuchaj relacji reportera RMF Piotra Sadzińskiego: