"SLD-owska drużyna musi posprzątać po wielu nieudanych i kosztownych eksperymentach rządu Jerzego Buzka" - mówił wczoraj podczas Krajowej Konferencji SLD - lider partii Leszek Miller.

Tak więc na kilka miesięcy przed wyborami parlamentarnymi lider sondaży - Sojusz Lewicy Demokratycznej przygotowuje się do przejęcia władzy. Jakie według Millera jest teraz państwo polskie?: "Jest ono drogie, ociężałe i trapione arogancją. Bałaganowi kompetencyjnemu towarzyszy rozrost struktur i instytucji państwa, lekceważenie procedur, jawne omijanie prawa i zasada efektywnego działania. Upadek moralności publicznej ma swoje źródło w obniżeniu standardów działania administracji. W zbyt wielu strukturach państwa osiedlili się amatorzy...". Miller nie ukrywa, że celem SLD - wspomaganego przez Unię Pracy jest teraz uzyskanie w Sejmie ponad 50 procent mandatów. "Tylko wtedy będziemy mogli rządzić bez zbędnych kompromisów" - tłumaczył przewodniczący Miller. Gdyby jednak Sojusz był zmuszony do poszerzenia koalicji "to - jak tłumaczy - w grę wchodzi tylko bliskość programów, a nie "historyczne spoiwo". "Z Unią Wolności nie różnimy się w sprawach neutralności światopoglądowej państwa, wolności obywatelskich, czy akcesu do Unii Europejskiej. W sprawach gospodarczych bliżej nam do PSL" - dodawał szef Sojuszu. Miller podkreślał jednocześnie, że tak jak SLD ciągle się zmienia, tak PSL i Unia Wolności mają jeszcze czas, "by zbliżyć się programowo do SLD".

SLD przygotował już plan działania. Po sukcesie wyborczym partia zapowiada, że stworzy państwo tańsze, sprawniejsze i skuteczniejsze. Zmniejszenie liczby ministrów do 15, łączenie ministerstw a nawet likwidacja niektórych. To zdaniem Leszka Millera pomoże stworzyć sprawne centrum kierowania krajem. Szef SLD zapowiada także likwidację urzędów nadzoru ubezpieczeń zdrowotnych, regulacji telekomunikacji oraz mieszkalnictwa i rozwoju wsi. Żeby dokonać tych wszystkich zmian bez zbędnych kompromisów SLD stawia sobie na najbliższy czas jeden cel: zdobyć ponad połowę mandatów w parlamencie. Posłuchaj relacji warszawskiego reportera RMF FM Mariusza Zielińskiego:

Już od dłuższego czasu sondaże wskazują na zwycięstwo wyborcze Sojuszu. Zgodnie z wynikami ostatnich badań SLD popiera 50 procent Polaków. Natomiast Platforma Obywatelska w tym samym sondażu uzyskała aż 17-procentowe poparcie społeczeństwa. Według sondażu przeprowadzonego na zlecenie "Rzeczpospolitej" 21 procent respondentów uważa, że Platforma ma szanse na wygraną w wyborach parlamentarnych. Natomiast 43 procent pytanych nie wierzy w sukces wyborczy nowej formacji politycznej. Wczoraj 2 tysiące osób przyszło na spotkanie z przywódcami Platformy Obywatelskiej do hali filmowej we Wrocławiu. Jeden z liderów nowej formacji politycznej Andrzej Olechowski w czasie wiecu został obrzucony tortem. Przywódcy Platformy przedstawili założenia nowej formacji, wyjaśnili także przyczyny jej powstania. "Politycy niczym nie powinni się różnić od dobrego kelnera czy szewca. Za dobrą usługę należy im płacić, za złą - wyrzucać" - powiedział Donald Tusk.

Foto RMF FM

06:30