Przez ludzką bezmyślność w Zabrzu o włos nie doszło do tragedii. Trzy osoby, w tym dwóch nastolatków, zaczęło wspinać się na wielki komin tamtejszej elektrociepłowni. Na szczęście w porę zauważyli ich ochroniarze i nakłonili do zejścia.

15-, 16-latek i o kilka lat starszy od nich mężczyzna sforsowali kominowe zabezpieczenia i zaczęli wspinaczkę. Nikt z nich nie potrafił wytłumaczyć, dlaczego to zrobili. Byli już na wysokości ponad 100 metrów nad ziemią, kiedy zauważyła ich ochrona. Na szczęście wystarczyły tylko słowa, żeby całą trójkę nakłonić do zejścia z komina. Na dole czekała już policja.

Dorosły trafił do izby wytrzeźwień, bo miał w organizmie prawie 3 promile alkoholu. Chłopców odwieziono do domów, a ich rodzice musieli zapłacić karne mandaty.