Ponad 15 milionów złotych dodatkowych wpływów z podatków oraz nawet 100 milionów na inwestycje. Takie korzyści osiągnie miasto i gmina małopolskiego Oświęcimia, jeśli połączą dwa, oddzielne dziś urzędy.

To pierwsza tego typu próba w Polsce. Szanse, że fuzja się powiedzie są spore. Jest to bowiem inicjatywa samych mieszkańców, mających dość antagonizmu między gminą Oświęcim, a miastem Oświęcim.

Chcemy to połączyć, ponieważ nastały już silne więzy między ludźmi tutaj mieszkającymi. W 1973 roku państwo rozdzieliło nas odgórnie - komentują urzędnicy. W tej chwili chcemy dać szanse mieszkańcom w referendum, żeby się wypowiedzieli, czy chcą się połączyć, czy nie - dodają. Takie głosowanie mogłoby odbyć się na przełomie kwietnia i maja.

Wspólny urząd nie będzie jednak oznaczał mniejszej liczby urzędników. Ma być oszczędność na administracji, jednak nikt pracy nie straci. Od niedawna obowiązuje specjalna ustawa, dzięki której połączone urzędy mogą liczyć na większe o 5 procent wpływy z podatków.