Część terenu należącego do Świętokrzyskiego Parku Narodowego mieliby przejąć ojcowie oblaci ze Świętego Krzyża. Jak pisze Onet, już w ubiegłym roku powstał rządowy projekt rozporządzenia, który zakładał zmianę granic parku. Chodziło o pięć hektarów na Świętym Krzyżu, na których są: bazylika, zabudowania klasztorne czy polana, na której często odbywają się msze święte.

Do tej pory tzw. szpitalik i zachodnie skrzydło klasztoru służyły Świętokrzyskiemu Parkowi Narodowemu. Zmiana granic parku sprawi, że ŚPN straci prawo użytkowania wieczystego. To z kolei doprowadzi do sytuacji, że oblaci będą mogli starać się o odzyskanie części zabudowań poprzez ich wykup z bonifikatą.

Oblaci od dawna zabiegają o wydanie takiej decyzji. Poprzedni dyrektorzy ŚPN nie wyrażali zgody na zmianę granic parku. Dopiero rząd PiS obiecał zakonnikom pomoc w tej sprawie.

Inicjatywa i wola przeprowadzenia takiego rozporządzenia zależy od czynników politycznych. Ja jestem od chronienia przyrody - mówi Onetowi Jan Reklewski, dyrektor Świętokrzyskiego Parku Narodowego.

Jak przekonuje w rozmowie z Onetem Mariusz Gosek z PiS, członek zarządu województwa świętokrzyskiego, kwestia zmiany granic Świętokrzyskiego Parku Narodowego wciąż jest otwarta. Podkreśla, że sprawy parków narodowych koordynuje teraz minister Michał Woś.

Teraz wspólnie będziemy rozmawiali z ministrem Michałem Wosiem na temat kwestii związanych z własnością ziem na Świętym Krzyżu. Trudno zgodzić się, żeby prawa część klasztoru i polana, na której odprawiane są msze święte, nie należała do sanktuarium - uważa Mariusz Gosek.

Świętokrzyski Park Narodowy został powołany w 1950 roku.

Zakonnicy mogą przejąć część terenu należącego do Świętokrzyskiego Parku Narodowego – więcej na ten temat na portalu Onet.pl