Płetwonurkowie z Olsztyna, jak co roku od 15 lat, w ramach sprzątania świata sprzątali jedno z olsztyńskich jezior. W tym roku to jezioro Skanda. Skarbów w nim nie brakowało - niestety także tych niezbyt cennych.

Nurkowie wspomagani byli przez uczniów jednej z olsztyńskich szkół. Na brzeg wyciągali głównie puste butelki, ale trafiały się też części garderoby, okulary przeciwsłoneczne oraz opony. To jest bardzo częste. Nie wiem, skąd w jeziorze opony, ale bardzo często właśnie je znajdujemy - mówi Igor Bartosiewicz - organizator akcji. Tuż obok jeziora, we wpadającym do niego strumieniu, znaleziono nawet 3 telewizory.

Nurkowie twierdzą, że te jeziora, które sprzątali w poprzednich latach, z roku na rok stawały się czystsze. A najlepiej robiło się tam, gdzie miasto ustawiało śmietniki przy plażach.