Policja szuka sprawców włamania do domu Henryki Krzywonos-Strycharskiej, położonego w miejscowości Glincz kołó Żukowa w Pomorskiem. Sygnatariuszka Porozumień Sierpniowych twierdzi, że poniosła straty rzędu 100 tys. złotych.

Zgłoszenie o przestępstwie trafiło na policję w sobotę wieczorem, jednak dopiero dziś o nim poinformowano. Na miejscu zabezpieczono ślady i trwają czynności dochodzeniowe - poinformowała rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Kartuzach Jarosława Krefta.

Policja z uwagi na dobro śledztwa nie udziela informacji o tym, co padło łupem złodziei. Cytowana przez "Dziennik Bałtycki" Henryka Krzywonos-Strycharska wyceniła swoje straty na 100 tys. złotych.

Legendarna działaczka opozycji

Henryka Krzywonos w czasach PRL była działaczką opozycji. 15 sierpnia 1980 roku zatrzymując tramwaj, którym kierowała, najprawdopodobniej rozpoczęła strajk pracowników gdańskiej komunikacji miejskiej. W tym czasie Krzywonos weszła też do prezydium Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego, a 31 sierpnia 1980 roku złożyła podpis pod Porozumieniami Sierpniowymi.

W stanie wojennym Krzywonos starała się pomagać internowanym. Ją samą także dotknęły represje, straciła pracę, nie mogła znaleźć nowej. W 1986 roku przeszła operację nowotworu. Po poznaniu swojego drugiego męża, Krzysztofa Strycharskiego, małżeństwo zdecydowało się adoptować dziecko, a później zaopiekowało się osieroconym synem sąsiadki. Wkrótce do rodziny dołączyła siódemka rodzeństwa, a za nimi - kolejna trójka dzieci.