Siedmiu obcokrajowców stanie przed polskim sądem za próbę wprowadzenia do obrotu tony kokainy. Jak dowiedział sie reporter RMF FM Roman Osica, prokuratura wysłała dziś do sądu akt oskarżenia w tej sprawie. Rekordową ilość kokainy zniszczono w zeszłym roku.

To była spektakularna akcja Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, amerykańskiej służby antynarkotykowej DEA i kolumbijskiej policji. Funkcjonariusze zatrzymali ośmiu obcokrajowców na gorącym uczynku. Mężczyźni w jednym ze stołecznych hangarów testowali towar, który dotarł do nas z Ameryki Południowej. Wszystko miało najprawdopodobniej trafić na nasz rynek.

Po tym, jak ta kokaina trafiła do Polski, te osoby, które zostały zatrzymane, próbowały dalej sprzedać, być może wywieźć. Ale generalnie z uwagi na to, że te czynności działy się w Polsce, przyjęliśmy kwalifikacje usiłowania wprowadzenia do obrotu - mówi szef wydziału PZ Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie Robert Majewski.

Wśród oskarżonych są sami obcokrajowcy, większość pochodzenia południowo-amerykańskiego. Wszystkim za próbę wprowadzenia kokainy do obrotu grozi do 10 lat więzienia.

Zebrane narkotyki zostały zniszczone. Zrobili to funkcjonariusze ABW, w tajnym miejscu spalili całą tonę kokainy. Zresztą decyzja o zniszczeniu narkotyków była bezprecedensowa. Sądy rzadko bowiem godzą się na to, zwykle służby muszą ponosić gigantyczne koszty przechowywania narkotyków.