Nikt nie chce kupować polskiego zboża – ani w kraju, ani za granicą. Powód jest prosty – nasze zboże jest znacznie droższe od importowanego. Ceny są wysokie, ponieważ w zeszłym roku rząd ustalił bardzo wysokie ceny skupu. Nowy rząd, by pozbyć się zapasów, wymyślił pożyczkę zbożową.

Przedsiębiorca kupując zboże z polskich spichlerzy mógłby pożyczyć taką samą ilość zboża jaką zakupił. Zwracał by ziarno - nie gotówkę - o takich samych parametrach jakie pożyczył. Zwrot miałby odbyć się do końca listopada bieżącego roku. Rolnik oddawałby po żniwach, czyli w czasie, kiedy zboże jest najtańsze na rynku.

Pożyczka pozwoli oczyścić częściowo magazyny przed żniwami, a także przyniesie gotówkę na skup interwencyjny, bowiem ten rok przynieść ma dla rolników równie dobre plony.

06:20