Polska stanie przed Trybunałem UE w sprawie Puszczy Białowieskiej. Już teraz jednak Komisja Europejska wystąpiła o tzw. środki natychmiastowe, które oznaczają, że nasz kraj najdalej we wrześniu - czyli jeszcze przed wyrokiem Trybunału w tej sprawie - będzie musiał zaprzestać wycinki w puszczy pod groźbą wysokich kar finansowych - ustaliła korespondentka RMF FM w Brukseli.

Unijni komisarze podjęli już decyzję, że Polska stanie przed Trybunałem UE w sprawie zwiększonej wycinki. Oficjalnie zostanie ona ogłoszona jutro. 

Jeszcze przed wyrokiem Trybunał UE podejmie, na wniosek KE, decyzję ws. środków natychmiastowych. Zatem mimo że ostateczne rozstrzygnięcie sporu ws. Puszczy Białowieskiej nastąpi w ciągu dwóch lat, to już w najbliższych tygodniach Polska będzie zmuszona do zaprzestania wycinki. Jeżeli Bruksela zdąży jeszcze w tym tygodniu przesłać wniosek o środki natychmiastowe do Trybunału UE, to może on się wypowiedzieć w sprawie jeszcze w tym miesiącu, czyli przed wakacjami. W przeciwnym wypadku nastąpi to najpóźniej we wrześniu. 

Za środkami natychmiastowymi przemawia nieodwracalność strat

Wszystko wskazuje na to, że Trybunał przychyli się do wniosku o środki natychmiastowe, gdyż przemawia za nimi nieodwracalność strat, jakie powoduje wycinka. 

KE posiada zdjęcia satelitarne, na których widać ogromne straty - mówi dziennikarce RMF FM jeden z urzędników KE. 

Od decyzji Trybunału w sprawie środków natychmiastowych nie będzie odwołania - ustaliła dziennikarka RMF FM.  

(mal)