Poznańska prokuratura bada sprawę nielegalnego finansowania partii Andrzeja Leppera - wśród przesłuchanych mają być wysoko postawione osoby. Chodzi o wpłaty na kampanię Samoobrony przez podstawione osoby. Do tej pory zeznania złożyło prawie ćwierć tysiąca osób, w tym politycy Samoobrony.

Trudno określić, kiedy śledztwo może się skończyć. Prokurator Andrzej Laskowski, z którym rozmawiał reporter RMF FM Adam Górczewski, nie chce powiedzieć, czy to kwestia tygodni, miesięcy czy jeszcze dłuższego czasu. Jak udało się wcześniej ustalić naszemu reporterowi, właśnie nazwiska czołówki Samoobrony powodują tę niepewność prokuratorów. Wiadomo, że pierwsza linia działaczy Samoobrony w innych sprawach nie stawia się na wezwania, trudno ustalić też z nimi terminy.

Nie wiadomo, kto konkretnie z Samoobrony będzie się tłumaczył, ale wiadomo z czego. Poczyniono bardzo istotne ustalenia w toku postępowania przygotowawczego. Ustalono, że być może doszło do nieprawidłowości - twierdzi prokuratura. Trudno uwierzyć, aby studenci lub emeryci lekką ręką wydali 20 tysięcy złotych na partię.