Trzy promile alkoholu we krwi miał Ukrainiec, którego zatrzymała policja z Celestynowa pod Warszawą. Bordowy opel zwrócił uwagę funkcjonariuszy, bo omijał nieistniejące przeszkody i kilka razy gwałtownie hamował bez powodu.

Samochód został zatrzymany. Razem z pijanym mężczyzną jechała jego trzeźwa żona. Kierowca nie pozwolił jej jednak prowadzić auta, bo - jak stwierdził - co prawda ma ona prawo jazdy, ale... jeździ fatalnie.