Amerykański Kongres zajął się sprawą zaginięcia z laboratorium nuklearnego w Los Alamos twardych dysków z tajnymi informacjami dotyczącymi broni atomowej.

Przesłuchania w tej sprawie rozpoczęły już dwie senackie komisje do spraw Wywiadu oraz Energetyki i Zasobów Naturalnych. Kongresmeni powołali na razie do złożenia wyjaśnień ministra energetyki Billa Richardsona, któremu podlega w USA arsenał nuklearny, a także dyrektora laboratorium w Los Alamos i szefa komórki bezpieczeństwa tej placówki. W sprawie zaginięcia dysków z tajemnicami odrębne śledztwo prowadzi też FBI. Agenci używając wykrywaczy kłamstw przesłuchują 28 naukowców i inżynierów z laboratorium.

Zdaniem obserwatorów najnowszy z serii skandali dotyczących tajemnic nuklearnych USA może dostarczyć amunicji Republikanom w tegorocznej kampanii wyborczej. Republikanie nie podarują sobie zapewne ataków na administrację prezydenta Billa Clintona o narażanie na szwank bezpieczeństwa narodowego.

Wiadomości RMF FM 20:45

Ostatnia zmiana 00:15