Będzie drożej, ale nie na zasadzie terapii szokowej. Jak ustaliło RMF FM, podwyżki cen paliwa o 25 groszy na litrze nie uderzą klientów po kieszeniach już 1 stycznia. Owe podwyżki to nieuchronny efekt podniesienia akcyzy od przyszłego roku.

Jak się dowiedzieliśmy, PKN Orlen będzie zmieniać ceny przez kilka tygodni. To nie będzie tak, że się obudzimy w Nowy Rok i będą ceny o kilkadziesiąt groszy wyższe. Tak się nie zdarzy - zapewnił Igor Chalupiec, szef koncernu.

Ceny paliw na stacjach benzynowych i tak najbardziej zależą od cen ropy naftowej na światowych rynkach, a na razie nikt nie jest w stanie przewidzieć, ile pod koniec roku będzie kosztować baryłka czarnego złota.