Policja z Gdyni poszukuje złodzieja, który miał obrabować jubilera w jednym z centrów handlowych. Młody mężczyzna mógł ukraść biżuterię wartą nawet ponad 100 tysięcy złotych.

Do kradzieży doszło w poniedziałek w centrum handlowym Riviera w Gdyni. Młody mężczyzna wszedł do sklepu jubilerskiego, groził pracownikom i kazał zapakować wyroby złotnicze do plastikowych woreczków. Tak wstępnie opisują sprawę policjanci. Zaznaczają jednak, że zbierają jeszcze informacje o szczegółach kradzieży, bo właściciel sklepu już kilkukrotnie zmieniał informacje o szacowanych stratach. Z najnowszych wynika, że łupem złodzieja padła biżuteria warta około 150 tysięcy złotych.

Na razie nie wiadomo, jak to możliwe, że złodziej swobodnie wyszedł z ogromnego centrum handlowego. Według zeznań świadków, pracownicy sklepu mieli informować ochronę o napadzie. Policjanci sprawdzają, czy rzeczywiście tak było i jak zareagowała ochrona sklepu. Nieoficjalnie jednak funkcjonariusze przyznają, że w centrum handlowym są problemy zarówno z wewnętrzną ochroną, jak i zasięgiem telefonów komórkowych.

Poszukiwany to młody mężczyzna, ma około 25-30 lat. Ma mniej więcej 180 cm wzrostu, szczupłą budowę ciała, pociągłą twarz, wąsy i brodę. Gdy okradał jubilera, miał okulary z grubą, ciemną oprawką, był ubrany w ciemną kurtkę z kapturem oraz z rocznikiem 1922 i żółtym napisem na plecach. Miał też na sobie niebieskie dżinsy i białe buty z niebieskimi paskami, a na głowie - grubą, zimową czapkę z małym daszkiem - ciemnoniebieską w białe prostokąty.

Policja prosi o kontakt świadków napadu i osoby, które widziały bądź rozpoznają mężczyznę. Dzwonić można pod numer 997 lub bezpośrednio do gdyńskiej komendy pod numer 58 662 18 24.

(edbie)